Trenera Mateusza Otto złapaliśmy na parę dni po powrocie z Jarocina. Lubimy tak wyczerpujące rozmowy na interesujące tematy. Zapraszamy Was do lektury!
FASE: Wiele zmian zaszło w zespole na przestrzeni roku. Jak przebiegały one z perspektywy trenera?
Mateusz Otto: Wraz z rozpoczęciem tego sezonu, rocznik 2007 zamienił piłkę 9 – osobową, na 11-stki. Musieliśmy więc przystosować drużynę do gry w nowych okolicznościach. Biorąc pod uwagę, że ponad 50% zawodników stanowiły nowe twarze, tym więcej czekało nas pracy. Większość naszych zawodników była od początku świetnie przygotowana technicznie i znakomicie odnajdowała się w grach na małej przestrzeni. Wielu z nich nie czuło jednak jeszcze do końca założeń taktycznych w piłce 11 osobowej. W okresie przygotowawczym skupiliśmy się zatem na bardzo ogólnych założeniach, we wszystkich czterech fazach gry.
FASE: Po pracy nad ogólnymi założeniami, co było kolejną rzeczą, nad którą wspólnie pracowaliście?
MO: Gdy wraz z trenerem Białkiem udało nam się wykształcić w zespole podstawowe aspekty, wtedy z początkiem szkoły i regularnych treningów z nią związanych, zaczęliśmy działać zgodnie z wytycznymi nad szczegółowymi konceptami. Bardzo mocno poprawiliśmy grę w obronie. Nasz zespół dużo lepiej funkcjonuje w skracaniu pola gry, zawodnicy są dużo bardziej świadomi tego jak należy zagęszczać obszar gry i dobrze wyglądamy również w pressingu wysokim, na który poświęciliśmy mnóstwo czasu, zwracając uwagę na choćby najmniejsze detale. Zespół lubi budować grę przez „trójkę” z tyłu z wysoko ustawionymi bocznymi obrońcami oraz skrzydłowymi zbiegającymi do centrum. Automatyzmem możemy nazwać również zajmowanie przestrzeni zwolnionej przez skrzydłowego w wykonaniu dziewiątki lub dziesiątki. Wspomniane aspekty i wiele innych znaczących detali często prezentowaliśmy w meczach ligowych. Nasza koncepcja budowania gry idealnie sprawdziła się w najtrudniejszych meczach ubiegłych miesięcy, a mianowicie z Pogonią, oraz Salosem.
FASE: W zespole U14 widać wiele indywidualności. Jak przygotować takich zawodników, aby w przyszłości można było mówić o nich, że są „kompletni”?
MO: Tak to prawda, mamy sporo indywidualności w drużynie, ale dodatkowo ogromną uwagę poświęciliśmy w tej rundzie na najważniejszym dla nas elemencie, mianowicie rozumieniu gry. Wierzymy w to, że pewne koncepty i rozwiązania taktyczne są ważne. Natomiast nawet najlepsze rozwiązania nie pomogą nam, jeśli zawodnicy nie będą podejmowali odpowiednich decyzji, w odpowiednim czasie i miejscu na boisku. Ponadto, koniec końców chcielibyśmy aby każdy z tych chłopaków rozwijał się przede wszystkim indywidualnie, a wypływając na szerokie wody za kilka lat, był przez nas jak najlepiej przygotowany do gry w piłce seniorskiej, będąc wyposażonym w szeroki wachlarz możliwości, zarówno pod kątem rozumienia gry, jak i techniki, motoryki, a także mentalnie.
FASE: Turniej SBG Cup rozegrany w Jarocinie potwierdził, że praca nie poszła na marne.
MO: Tak, jesteśmy bardzo dumni, że po spotkaniu się w finale ze Śląskiem Wrocław to my zajęliśmy najwyższy stopień na podium. Tym turniejem zakończyliśmy rundę jesienną sezonu 20/21. Za nami pół roku ciężkiej pracy, której efekt mogliśmy z przyjemnością obserwować na przestrzeni ostatniego weekendu. Minione miesiące, pomimo nadzwyczajnej sytuacji na świecie i ciągłych utrudnień z tym związanych przyniosły nam mnóstwo nowych doświadczeń, wzlotów i upadków, ale przede wszystkim wpłynęły pozytywnie na rozwój indywidualny każdego z zawodników, oraz scaliły ich jako zespół.
FASE: Czy trener może wyjaśnić dlaczego zespół z rocznika 2007 grał w tym sezonie w rozgrywkach przeznaczonych dla drużyn 2006?
MO: Przed sezonem podjęliśmy decyzję, że najlepsze dla rozwoju naszych zawodników będzie rywalizowanie w lidze starszego rocznika. Uznaliśmy, że mimo wysokiego poziomu w roczniku 2007 na przestrzeni województwa, chcielibyśmy dać zespołowi jeszcze więcej bodźców do rozwoju grając ze starszymi zawodnikami. Zależało nam, żeby borykać się nie tylko z czysto piłkarskimi umiejętnościami rywali, ale również ze znaczącą przewagą fizyczną. W mojej ocenie był to strzał w dziesiątkę, a nasi zawodnicy poradzili sobie z tym wyzwaniem naprawdę dobrze. Ogromną wartością dodaną, były dla nas mecze z ligową czołówką, a więc zespołami, które zaciekle biły się o awans do CLJ. Takie spotkania jak z Salosem, Bałtykiem, czy Żakami, zbudowały charakter naszego zespołu, bo mimo że nie zawsze potrafiliśmy zdobywać w nich punkty, to jednak na tle tak świetnych zespołów potrafiliśmy nawiązać równorzędną walkę, oraz momentami przejmować kontrolę nad meczem.
FASE: To jeszcze krótka wzmianka o planach na zimę?
MO: Lada dzień chłopaki rozjadą się do domów na święta. Spotykamy się z nimi już 4 stycznia, kiedy to rozpoczniemy stacjonarny obóz w Szczecinie. Następnie przed nami cała masa świetnych sparingów z klasowymi rywalami. Cały czas chcemy bodźcować zawodników do ciężkiej pracy, a takie mecze tylko w tym pomagają.
Okres przygotowawczy 2020/2021 / FASE Szczecin U14 (2007) / Spotkania i terminy mogą ulec zmianie.
